• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

odi

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2007
  • Lipiec 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004

Najnowsze wpisy, strona 10

< 1 2 ... 9 10 11 12 13 14 15 >

stare nowe nowe stare

wiatm cie dniu z pod powiek ciezkich....

wypluty jak stara guma bez smaku...

dzis odradzam sie od nowa ....

podnosze glowe jest slonce slonce swieci...

dzis ten dzien moj dzien....

i budze sie niechetnie sie podnosze i obracam zaluzje...

za oknami krajobraz dnia codziennego...

dobrze mi znane bloki betonowe lego...

najwyzszy czas na zmiany...

radykalane zminay tak tak...

odcinam sie od was od tego syfu....

waszej szarej egzystencji bezsensownego istnienia....

chce kolorow w mym zyciu i sam je sobie pokoloruje...

nigdy wiecej nie o nie nie inaczej...

nigdy wiecej nie wpusze nikogo do siebie....

do mego srodka pod moje powieki...

teraz tylko ja i moje alterego....

nic i nikt nic i nikt sam sam sam....

tylko ja siebia tak dobrze rozumiem....

tylko ja siebie tak znam....

wiec dystans z dala ....

nie podchodz bo pogryze..

pies jestem wiec zejdz mi z drogi ...

trzy kroki w tyl pokim dobry...

wow wow...

 

 

13 marca 2005   Komentarze (2)

ciezki slon

poszukje oczu ktos je moze widzial...

nie moge ich znalesc nic nie widze....

ciezki dzis jestem jak wielki ciezki slon....

sie ledwo poruszam dzis przyziemny....

zapotasuplany pokrecony....

cos siedzi w mojej glowie.....

i zrzera ja powoli od srrodka...

moze choroba schizofremia albo paranoja...

aaaa niech to wyjdzie z mojej glowy...

mam juz tego dosc nie chce....

dosyc koniec basta...

wdech wydech wdech wydech....

cisza....spokoj ......cisza.....

oddychaj tym po woli....

kazdy ma swoje male conieco.....

ja mam swoj pylek kurzu....

moja ciezka glowa opada na ramiona....

i ten brak oczu brak tych oczu...

zamykaj sie .....

moje sny moje paranoje....

moje sny tak bardzo pokretne....

tak bardzo realn....

nachodza mnie noca....

mecza drecza czasem ukojenia czasem urojenia....

obudz mnie z tego stanu.....

aniele w bieli blasku...

aniele ze srednym ostrzem miecza....

uwolnij mnie wbij ostrze  w me cialo....

niech srebro zatopi sie we mnie....

12 marca 2005   Dodaj komentarz

a niech to wszyscy

ide ide pod butami sniegu miazga....

ide lekko kroczac lewa prawa...

stompam wielkim butem a glowa gdzies wysoko...

cos sie skonczylo a cos sie zaczyna...

kolejna decyzja podjeta czy sluszna...

gdyby tak wszystko z gory wiedziec....

oszukany zdradzony oklamywany...

ma naiwnosc czasem nie zna granic...

stary i glupi slepy glupi...

juz nigdy wiecej to pewne...

pewne jak 2x2 jak to ze ja to nie ja...

ile jak dlugo i czemu i za co...

zakret kolejny nie tak mialo byc...

dzis rozmyty rozlany rozrzucony po pokoju jak klocki lego....

kto mnie pozbiera w jedna calosc....

prosze nigdy wiecej....

24 lata i naiwnosc dzieciaka....

slepota wieksza niz u niewidomego....

przetrzec oczy jest ciezko...

brak szczerosci to mnie boli rani mnie...

gdzie eden plen szczescia.....

zawieszony miedzy niebem a ziemia....

jak dlugo jeszcze jak dlugo...

 

 

12 marca 2005   Komentarze (1)

a no bo tak

twarze zamki sen ukladanki...

puzelki elementy do poskladania do poukladania...

szoda ze nie wszystko tak do siebie pasuje...

cos trzeczy cos strzela i obciera....

nie trybi jak trzeba ale tak juz ....

wlasnie cos za duze cos za male ...

zeby to tak od razu od reki ..

prosto latwo bez komplikacji...

a tu zima trzeba czekac na odwilz po mrozach...

i badz tu madry i tak czekaj bo madry...

nie latwo nie lekko i jeszcze wiatrem po twrzy ...

taki zimny powiew i na kolana powala...

przysypuje zasypuje zakopuje ....

ciezko sie wylazi z pod sterty czegos...

plecy slabe juz nie dzwigaja....

czasem sie uginaja uginaja sie i skladaja...

kiedsy trachna na pol trachna sie zlamia...

a zegar bije wskazowka sie przesuwa do przodu...

whadalo sie kiwa w lewo i prawo...

szum wiatru chlodny szum ...

a ja na kolanach szukam czegos na podlodze...

gdzies tu bylo chyba raczej ...

no bo ogolnie powaznie...

ale pusto w glowie tylko szumy ...

zacmienie cos sie przytkalo...

i po co te wlosy rosna rosna te wlosy...

i pytanie a gdzie odpowiedz ...

halo halo i nic cisza....

halo halo brak odpowiedzi halo brak....

pojmnij zrozum zaakceptuj....

kombinacja praca deficyt brak pieniedzy brak ....

wez i pomysl a czy wezmiesz i pomyslisz...

dwa sumienia wada genetyczna polowy pokolenia...

siedze patrze na swoje odbicie w kubku kawy....

glowa juz nie mysli...

dzis chyba tylko juz tylko dla ozdoby...

bo jak to tak bez glowy raczej dziwnie dziwnie tak....

aa skurcz o boli znowu jakos  tak ...

tak a nie inaczej....

raczej oczy przymruzone juz .....

 

 

 

 

 

 

 

 

 

10 marca 2005   Komentarze (1)

cos jakby posklejany

a dzis wyszlo slonce zza chmur....

jakis jasny promien bald na biay snieg...

odbite swiatlo oslepia tak czasem....

dzis pozlepiany w calkiem nowy twor...

ciekawe co z tych zlepkow wyjdzie....

czy nowe czy stare tylko ze w nowej obudowie....

sie tak zastanawiam czasem czasem mysle...

co i jak i jak i co i tak w kolko....

niby slonce niby chmuryi snieg....

jak lekki puch unoszoacy sie na wietrze....

duzo sniegu sniegu sporo....

i znow 5,50 trzeba sie podniesc....

podniesc sie trzeba i lazienka ...

zabiegi poranne bo trzeba sie przeciez obudzic....

i po co te wlosy rosna rozna te wlosy...

ehhhh dzis 30 cm gdzies tam nad powierzcnia...

prosze nie sciagajcie mnie na dol...

chce tak pozostac jeszcze pozostac chwile....

po co tu wracac skoro tak mi dobrze....

raz kiedys tez moze tak byc no bo byc moze...

eh oczy leca gdzies w dol...

jakby czegos szukaly tam na dole...

czas sie rozlac na lozku i tak do rana.....

09 marca 2005   Dodaj komentarz
< 1 2 ... 9 10 11 12 13 14 15 >
Odi | Blogi