cos sie ze mna dzieje
pelnia na niebie wpadajaca przez okno.......
znajomi bla bla bla........
nie mam ohoty na rozmowy......
bo myslami zupelni gdzie indziej.......
ticla w sluchwkach wiec play.....
prosto przed siebie spacer raczej......
ciepla noc mozliwie byle do przodu.......
mijam wszytsko calyten beton.....
znow sam chyba dzis mi tego potrzeba.....
mysli bladza gdzie indziej ......
ostatnie dni bomba i wiesz po co zyjesz.....
dla tyc wlasnie momentow.....
wiesz ze moglbys przenosci gory to zaden problem......
godziny na rozmowach a czas leci szybko .....
szybko szybko jak to mija gdy jest dobrze.....
i jej obraz schowany gdzies pod powiekami.......
lazur blekitu jej oczu zatopic sie w nim......
zachlysnac sie tym......
cudowny stan brak slow brak slow......
dla mnie raczej spacer po teczy ......
dziekuje Ci za te dni.......
cos sie ze mna dzieje sam jeszcze nie wiem co.....
ale chyba dobrze czas pokaze ......
tak jak zawsze........