NibY nIc A jEdNak JAk Wiele
dzien niby nie pozornie sie zaczal...
niby nic specjalnego szary mokry dzien...
i ONA sie odezwala radadosc w moim sercu...
jak milo by uslyszec znow jej glos...
jej zarty...
to jak eden ucieka w dawne chwile...
takie dni uswiadamiaja mnie jak bardzo brakuje mi jej w moim serce...
w moim zyciu...
jak milo uslyszec ze mysli o mnie...
a ja tesknie a ja ile bym dal zeby byc przy niej...
dzielic sie wszystkim swoimi problemami troskiami radosciami...
zasypiac znowu i budzic sie obok niej draznic sie z nia...
Boze pozwol spelnic sie marzenia......