pierwsza trzydziesci
czemu jest tak ze im bardziej sie starsz to sie to rozpierdala
im wiecej z siebie dajesz tym mocniej po pysku dostajesz
do wytyczonego celu dazysz a wciaz
w tym samym miejscu krazysz
czy cos z toba nie tak
czy czegos ci brak
chcesz wejsc do wnetrza swego poznac siebie samego ...
i tylko jek wiatru slychac w oddali na stole swieca sie juz nie pali
twoj cien przemyka zegar z cicha tyka
w mieszkaniu pozostal tylko twoj zapach ...
"ona mowi usiadz wygodnie ja polepie i zlepie w jedna czesc
tu musze nadrewac tu musze zszyc bys mogl odtad we mnie zyc"
Dodaj komentarz