nie wiem nic
36 brama Shaoline.....
wywinieta powieka.....
rzeszen na oczach.....
i na fajki wydalem a mialem nie palic.....
jaram pomaga jaram nie pomaga.....
ciemne korytarze ona mowi skrec......
nie jestem pewien ale skrec......
ale ja to pokonam jak Conan......
miecz w dloniach piana na koniach......
balagan w glowie poukladaj go.....
chwyc mnie za reke i nie puszczaj juz.....
Ona mowi usiadz wygodnie.....
ja polepie i zlepie w jedna czesc......
tu musze naderwac tu musze zszyc......
bys mogl we mnei od tad zyc.....
biegne do ciebie z deszce w butach......
az pol godziny az 30 minut az 1800 sekund.......
wierze ze bedzie dobrze bo wiara mym orezem......
Boze daj mi sile......
Dodaj komentarz