nIe Wiem Juz NiC
I znowu kolejny dzien dzis zalany deszczem....
szary taki ponury tak jak moje samopoczucie...
ale przeciez sie kiedys wypogodzi i na zewnatrz i w moim wnetrzu...
poki co kolejne dni zalane morzem alkoholu...
smutki flustracje marzenia topione w tym gownie...
moze tak musi byc narazie a moze nie sam juz nie wiem co jest dobre a co nie....
co wlasciwe a co gorszace pijane wartosci raczej...
zagubiony w zyciowej dzungli poszukujacy czegos...
czegos co sparwi ze to wszystko bedzie mialo sens...
co sprawi ze kazdy dzien bedzie edenem radoscia i przyjemnoscia...
ze kazdy dzien bedzie inny...
poki co to marzenia pijaka czlowieka siagajacego dna...
ale moze musze ciagnac dna zeby pozniej siegnac nieba...
czasem ma ochote to wszystko pieprznac i zniknac...
zabarac sie i wyniesc zostawiac to wszystko za soba...
caly ten bagaz....
Dodaj komentarz